5 wykresów tygodnia – ChatGPT przyćmił inflację

Rynkowa euforia nie słabnie. Choć wzrosty na giełdach przyspieszyły po publikowanych w środę danych z USA o inflacji, pomogło im z pewnością także wypuszczenie nowego modelu ChataGPT przez OpenAI. Jak na razie to wystarcza, aby przyćmić obawy o spowolnienie gospodarcze.

Inflacja rośnie wolniej, ale czy Fed ma się z czego cieszyć?

W poniedziałkowym webinarium (można obejrzeć TUTAJ) wskazywałem, że dzięki cenom samochodów jest wreszcie spora szansa, że dane o inflacji będą nieco lepsze niż w poprzednich miesiącach i tak też się stało. Rynki jednak popadły w taką euforię, jakby problem inflacji po środowym odczycie kompletnie wyparował, co moim zdaniem jest przesadą. 

inflacja w usa

Inflacja w usługach z wyłączeniem najmu w kwietniu tak naprawdę przyspieszyła z 4,8 do 4,9% r/r. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych z Macrobond

Owszem, od wiosny ubiegłego roku wskazywałem kilkukrotnie, że problem inflacji zmalał, ale ostatnia prosta okazuje się wyjątkowo długa, a publikacje z pierwszego kwartału okazały się wręcz rozczarowaniem. To, że bazowa spadła do 3,6% jest w pewnym sensie „oknem na niższą inflację”, które potrwa jeszcze przez kilka miesięcy. Wynika to z dwóch rzeczy:

  1. umiarkowanej korekty potężnej bańki w cenach samochodów (braki komponentów z ’21 spowodowały, że ludzie rzucili się na używane auta, zaś teraz z tego rynku schodzi powietrze)
  2. tego jak liczone są ceny najmu w inflacji – w rzeczywistości ceny najmu znów rosną, dlatego piszę, że jest to kilkumiesięczne okno, po którym czynnik ten przestanie pomagać

Natomiast inflacja usługowa nie wygląda nadal dobrze i choć spodziewam się, że wobec słabnącego popytu (o czym za chwilę) i tu będzie lepiej, kłopotem jest timing – czy Fed będzie mieć argumenty do obniżek zanim będzie za późno. 

Coraz słabsze dane makro z USA

W grudniu rynek grał scenariusz znikającej inflacji i solidnego wzrostu. Ostatnie dane z USA coraz spójniej pokazują jednak spowolnienie. Szczerze powiedziawszy po tak długim okresie restrykcyjnej polityki (jak na ostatnie dwie dekady) inny scenariusz byłby zaskoczeniem, ale ponieważ spowolnienia nie było widać, rynek uwierzył, że jednak tym razem prawo ekonomicznej grawitacji nie zadziała. Tym niemniej seria danych z ostatnich kilku tygodni sugeruje, że wysokie stopy zaczynają mieć wpływ: słabsze wskaźniki aktywności, potężny spadek wskaźników zaufania, coraz słabsza aktywność na rynku nieruchomości (gdzie mamy paradoks uwięzienia, więc ceny rosną, bo ludzie nie wystawiają domów na sprzedaż) i teraz drugie z rzędu rozczarowanie danymi o sprzedaży. Jeszcze nic, co byłoby jakoś bardzo negatywne, ale pamiętajmy, że kiedy Fed zacznie obniżać stopy, minie znowu dość długi okres, zanim pomoże to gospodarce.

dane z usa

Miękkie badania zgodnie pokazują pogarszające się nastroje konsumentów i widać to w danych o sprzedaży. Źródło: opracowanie własne na podstawie danych z Macrobond

Walmart bije oczekiwania – czy to dobrze?

Być może trudno dziwić się optymizmowi na rynkach skoro sezon wyników był naprawdę wyborny i w tę tendencję wpisał się Walmart. Co więcej, spółka podniosła guidance na kolejny kwartał. Jak to ma się ze słabymi danymi makro? Nawet nie mówię o wynikach, bo makro w pierwszym kwartale było solidne, ale o zapowiedziach na kolejne miesiące. Czy spółka wie coś więcej, niż pokazują raporty? A może jest tak, jak mówi, jej prezes, że dobre wyniki to efekt przyjścia do dyskontu bogatszych klientów, co wcale nie jest dobrą informacją dla gospodarki (wywiad możecie obejrzeć TUTAJ)?

walmart

Za nami naprawdę mocny sezon wyników, na poziomie zysków i przychodów Walmart wpisał się w trend. Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych z Bloomberg

Ogólnie jednak Walmart nie jest odosobniony w dość pozytywnym zapatrywaniu się na kolejne miesiące, więc albo spółki nie wychwyciły zmiany koniunktury, która faktycznie zachodzi, albo pogorszenie w danych jest przejściowe.

Nowy ChatGPT podgrzeje hossę AI?

W „noworocznym” wpisie wskazywałem, że przy braku szoków z gospodarki AI może solidnie namieszać na rynku i wydanie nowego modelu przez OpenAI jest kolejnym epizodem w tej już kilkunastomiesięcznej historii. Oczywiście kolejna iteracja ChataGPT to już nie to samo, co jego pojawienie się po raz pierwszy, ale jest przypomnieniem dla rynków, że wyścig trwa nadal. GPT4 Omni jest już dostępny na interfejsie ChataGPT i można zauważyć, że jest znacznie szybszy od GPT4T. Opinie co do tego jak radzi sobie z tekstem są różne. Oficjalne testy wskazują, iż jest nieco lepszy, choć nie brakuje głosów, że szybkość została okupiona pewnym spadkiem w zakresie precyzji odpowiadania na serię złożonych promptów. Natomiast model ten ma mieć znacznie szersze możliwości radzenia sobie z obrazem i dźwiękiem, a także ma korzystać ze wszystkich wsadowych kontekstowo.

chatgpt

GTP4 Omni, czyli nowy model od OpenAI jest bardziej wszechstronny i potencjalnie tańszy w użyciu. Źródło: vellum.ai

Dla rynków jest to przypomnienie nie tylko o nowych możliwościach (także tych, które dziś jeszcze nie są dostępne, ale za rok czy dwa – w tym tempie postępu – będą), ale też koniecznych nakładach, co widać w serii rekordów Aristy, czy podejściu pod maksima TSMC.

Czego spodziewać się po wynikach NVIDII?

GPT4o wyostrzył też apetyty przed publikacją wyników NVIDII, które poznamy w środę po sesji w USA. Ze względu na specyfikę tej publikacji, de facto „zamyka” ona sezon wyników kwartalnych. Inwestorzy nie przyjmują do wiadomości nic innego, jak tylko świetny raport, ale co to w praktyce oznacza? Oczekiwane są przychody na poziomie 24,6 mld USD, co będzie oznaczało ponad 3-krotny wzrost r/r. To jednak ostatni kwartał tak niskiej bazy i kluczowa dla reakcji może być ocena kolejnego kwartału, gdzie obecnie oczekuje się przychodów na poziomie 26,7 mld USD. Ponieważ jednak na ostatnich 4 konferencjach spółka pokazywała projekcję o ponad 14% wyższą niż rynkowa, tak naprawdę rynek chciałby zobaczyć ją na poziomie 27,4 mld USD. Choć rynek widzi przychody na poziomie 160 mld USD w 2027 wobec 61 mld w zakończonym fiskalnym roku 2024, inwestorzy będą oczekiwali dalszych „zaskoczeń”, bo przy obecnych liczbach wskaźnik cena(obecna)/zysk(2027) to ponad 27, a zatem dość sporo.

nvidia

Rynek widzi jeszcze dwa lata dynamicznego wzrostu wyników NVIDII. Źródło: Bloomberg

Ja nie mam wątpliwości co do tego, że AI niesie potencjał zdolny wytworzyć taką dynamikę wzrostu. Pozycja NVIDII również wydaje się niezagrożona. Jedyne pytanie dotyczy tego, czy firmy będą w stanie pozwolić sobie na tak znaczące inwestycje. Innymi słowy, czy ewentualna słabość popytu w gospodarce nie wymusi wolniejszego tempa rozwoju, niż umożliwia sam postęp technologiczny. Ostatecznie przecież tak od lat wygląda cykl półprzewodnikowy.

4 thoughts on “5 wykresów tygodnia – ChatGPT przyćmił inflację

  1. Panie Przemysławie, czy można prosić o rozrysowanie scenariusza w którym FED podnosi cel inflacyjny o powiedzmy 1%. Jakie to będzie miało następstwa dla rynków i gospodarki ?

    1. hmm wszystko up, dolar i long term bonds down
      w dużym skrócie tak by to wyglądało

    1. powiem tak – poziomy są dobre do tego, aby zwiększać ekspozycję walutową w portfelu
      a jaka jest Pana indywidualna sytuacja – tego już nie potrafię ocenić

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.