Pamiętacie wpis o obligacjach inflacyjnych? (dla przypomnienia: TUTAJ)
Tak się składa, że zainspirował on Artura Wiśniewskiego ze stockbroker.pl i zaprosił mnie do rozmowy o obligacjach inflacyjnych w portfelu, którą będziecie mogli obejrzeć/odsłuchać tutaj:
Co ciekawe, będzie to w godzinę po tym, jak poznamy październikowe dane o polskiej inflacji, która praktycznie na pewno przekroczyła już 6%.
Na rynku obligacji sporo się ostatnio dzieje, a dla części osób zaskoczeniem jest fakt, że na tych instrumentach można stracić. To dobry moment na to, aby „w prostych słowach” wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje i odpowiedzieć na pytanie, czy i w jakie obligacje warto inwestować. Wpis pojawi się – mam nadzieję – na dniach 😊
Czy w o obecnej chwili gdy spodziewamy się wysokiej inflacji również z powodów niskiej bazy lepiej odłożyć zakup obligacji inflacyjnych do maja 2022 (w maju będzie odniesienie do inflacji z marca 2021, która od tego momentu zaczęła przekraczać 3%)? Kupujac teraz przy inflacji ponad 6% dostaniemy nizsze odestki za rok ze względu na efekt bazy.
w pierwszym roku kupon i tak jest stały