Okiem doktora – Sztuczna inteligencja

Jeśli ktoś był w Lizbonie jest spora szansa, że odwiedził Tore de Bellem, wieżę strzegącą wodnej drogi do miasta od strony oceanu. Stoi ona na brzegu zatoki, jednak nie zawsze tak było. Pierwotnie zbudowano ją na wyspie, jednak po katastrofalnym trzęsieniu ziemi z 1755 roku woda zmieniła swój bieg. W kilka chwil zmieniło się coś, co było niemal niezmienne przez setki lat i na setki takie pozostało. Czy takim trzęsieniem ziemi będzie sztuczna inteligencja?

Podobnie jest z gospodarką, gdzie zmiany nie zachodzą w równym tempie. Fakt, w ostatnich dekadach było ich na tyle dużo, że można było odnieść wrażenie ciągłości, ale w przeszłości ludzie potrafili żyć w podobny sposób przez setki lat. Nawet jednak od czasów rewolucji przemysłowej to poszczególne wynalazki były kołami zamachowymi postępu: maszyna parowa, elektryczne oświetlenie, samochód osobowy, telefon, telewizor, Internet, smartfon – wszystko to zmieniło sposób, w jaki żyjemy. Tak jak w naturze są mocniejsze i słabsze trzęsienia ziemi, tak w gospodarce poszczególne wynalazki mają różnego kalibru wpływ na nasze życie. Teraz zaś mamy trzęsienie ziemi o mocy 9 w skali Richtera – sztuczną inteligencję. 

Hasło to nie jest nowe, można wręcz powiedzieć, że jest nieco wyświechtane. O AI mówi się przecież od dawna, a media fantazjują jak to maszyna zastąpi (a może zniewoli?) człowieka. Jednak wytrenowanie dużych modeli językowych i – co nie mniej ważne, upublicznienie ich do użytku to prawdziwy przełom. Nie mam wątpliwości, że następuje właśnie istotna zmiana cywilizacyjna, nie wiem czy na miarę popularyzacji Internetu w latach 90-tych, ale myślę, że porównanie to nie jest całkowicie przesadzone. Internet w znakomity sposób usprawnił nasz proces uczenia – a czymże innym jest postęp cywilizacyjny? Gdzie byśmy byli, gdyby każdy wszystko musiał odkrywać zupełnie na nowo? Żyjemy na tym świecie na tyle krótko, że jako cywilizacja jesteśmy w stanie budować jedynie na wiedzy już zgromadzonej. Internet w znakomity sposób tę wiedzę zdemokratyzował i jednocześnie podniósł efektywność w jej zdobywaniu i systematyzowaniu (oczywiście nie bez efektów ubocznych, ale te miała chyba każda forma postępu gospodarczego). Sztuczna inteligencja dostawia tutaj drugi krok – efektywne jej wykorzystanie przez firmy, przez naukowców, w procesie edukacyjnym, w rozwiązywaniu naszych codziennych problemów sprawi, że będziemy (choć nie wiem czy czas przyszły jest tu adekwatny) startować z innego poziomu. Od razu budujemy na kolejnym piętrze, wykorzystując najlepszą wiedzę i rozwiązania, które już do teraz zostały stworzone i udokumentowane. Można w pewnym sensie porównać to do coraz bardziej efektywnej „mądrości roju”, gdzie jednostka jest w stanie korzystać z wiedzy zgromadzonej do tej pory przez całą ludzkość.  

Niesie to za sobą liczne konsekwencje, w aspekcie gospodarczym, rynkowym, społecznym, geopolitycznym-  tak naprawdę można by pisać o potencjale godzinami, ale zawęźmy to do trzech aspektów. Po pierwsze, czeka nas gospodarcze przetasowanie. Skoro wiele czynności można wykonywać w sposób znacznie bardziej efektywny, zmienia się relacja konkurencyjności w gospodarce. Niektóre obszary będą w stanie wykorzystać te zmiany w większym stopniu i skorzystają względem innych, tracących na znaczeniu. Na przykład działy IT zautomatyzują znaczną część manualnej obsługi klienta, autonomiczne pojazdy z czasem odeślą szkoły jazdy na emeryturę, algorytmy zastąpią księgowe i kontroling. Zmieni się też wiele w zakresie poszczególnych obszarów i firmy, które szybciej to dostrzegą i wdrożą efektywne rozwiązania zdobędą przewagę, prowadząc do marginalizacji tych opornych na zmianę.  

Po drugie, sytuacja jest szansą, jak i wyzwaniem dla inwestorów. Wielu inwestorów dobrze odnajduje się w schematach. Jako osoba lubująca się w danych doskonale to rozumiem. W powtarzalnym świecie możemy wyznaczyć standardy dobrej spółki, a następnie szukać inwestycji o takiej charakterystyce. Problem w tym, że skoro zmienia się konkurencyjny układ sił, ta powtarzalność przestaje obowiązywać. Inwestorzy muszą ocenić na ile nowe modele biznesowe będą dochodowe, a przykład bańki dot-com pokazuje, że nie jest to proste. Mam wrażenie, że dziś AI to na rynku przede wszystkim procesory Nvidii plus chmura obliczeniowa. Być może skończy się tak jak w nieco ponad 20-lat temu – wyceny powędrują w kosmos, będzie zejście na ziemię i finalnie powrót tych firm, które efektywnie wykorzystały rewolucję AI (czy to od strony produkcyjnej, czy zastosowań). W sumie byłbym zdziwiony, gdyby tym razem było inaczej.

Tore de Bellem nie zawsze stała na brzegu. Czy AI będzie dla gospodarki tym, czym dla Lizbony trzęsienie ziemi z 1755 roku?

Po trzecie, jest to też szansa i zagrożenie dla społeczeństw. Wspomniana Tore de Bellem powstała w konsekwencji wielkich odkryć geograficznych. Nie mam wątpliwości, że choć technologia posuwa nas na przód, jest to postęp coraz bardziej ekskluzywny. Prostota zastosowania zazwyczaj kryje skomplikowane rozwiązania. A to oznacza przetasowanie zarówno wewnątrz społeczeństw (wygrywający i tracący na zmianach), jak i pomiędzy nimi (liderzy postępu versus bierni odbiorcy zmian). Jako Polska nie będziemy raczej sercem produkcji najnowszych półprzewodników, procesorów czy lokalizacją centrów danych. Natomiast możemy być częścią ekosystemu. Mamy mocne uczelnie techniczne, warto na nie stawiać, podobnie jak na wysoki poziom nauczania przedmiotów ścisłych. Wraz z promocją zastosowań AI w sektorze publicznym to chyba najlepsze, co Państwo może w tej kwestii zrobić. 

Czy AI to już bańka? Zapraszam na webinar w tym temacie już w poniedziałek:

…a Was oczywiście do komentarzy: co sądzicie o AI? uważacie, że to już rynkowo bańka? czy AI już teraz zmieniła sposób w jaki żyjecie? Jestem bardzo ciekaw Waszych spostrzeżeń.

25 thoughts on “Okiem doktora – Sztuczna inteligencja

  1. AI to z pewnością rewolucja której skali zmian i tsunami jakie przyniesie trudno nawet przewidzieć. Na horyzoncie jawi się AGI, tempo w jakim to wszystko postępuje nie da się porównać do niczego innego w naszej historii którą znamy. Wojny to tylko przyspieszają. Moim zdaniem to jeszcze nie jest bańka. Być może przed nami jeszcze recesja i po niej bańka albo recesja której giełda nie doświadczy bo właśnie będzie ta bańka. Bardzo dobry tekst.

  2. Nie wiem czy moje spostrzeżenie coś wniesie, ale skoro Pan zaprasza to się wypowiem 🙂 Zasadniczo nie widzę w najbliższych miesiącach triggera, by wywołać poważne spadki na rynkach ( chińskiej inwazji na Tajwan w tym roku nie będzie), choćby takie jak w 2022 roku. Już niedługo, bo za nieco ponad 9 miesięcy ( 5 listopada) czekają nas wybory w USA. Do tego czasu JP czy Yellen zrobią wszystko, by płynności nie brakło i bal na rynkach trwał.

    Stwarza to optymalne warunki, by bańka na AI nie tylko nie pękła, a pięknie rosła. Co będzie potem? To też pewnie zależy od wyniku wyborów, przy wygranej Trumpa obstawiałbym, że FED wróci z retoryką poważniejszej walki z inflacją ( w sensie walki o cel 2 %, a nie zadowalanie się okolicami 3%).

  3. Ale lanie wody, jest Pan 3 kroki do tyłu i nie zorientował się, że modele językowe dotarły do ściany, a to one miały być najbardziej zbliżone do AGI, jedyne co zostało to generowanie ładnych obrazków, które są kopia większym stopniu niż wszystkim się zdaje

  4. Odnosnie banki na AI mam takie samo zdanie jak we wczesniejszym komentarzu , ze do wyborow nie powinno sie nic zmienic . Moze na krotko przed . Ja natomiast chcialbym podzielic sie czyms innym . Wedlug mojego rozumowania sztuczna inteligencja zwiekszy znacznie zapotrzebowanie na energie elektryczna . Dlatego zaczynam kupywac spolki produkujace i zajmujace sie dystrybucja pradu elektrycznego zwlacza dywidendowe (w miare stabilne ) . Wiem ze jest to pasywna inwestycja i nie bedzie takiego skoku jak w 2023 na spolkach technologicznych . Wiem rowniez ze jest Pan zwolennikiem spolek wzrostowych pamietam z poprzednich komentarzy . Prosilbym pana o komentarz czy dobrze mysle czy zle i dlaczego . Jesli kiedys znalazl by Pan czas to moze napisal by Pan jakis artykul o spolkach zajmujacych sie energia elektryczna . Jeszcze zapomnialem dodac dlaczego zaczalem inwestowc w te spolki bo znajac zycie teraz wiekszosc zyje tylko AI a czasem to z boku mozna niezle zarobic Z gory dziekuje . Realista

    1. Akurat AI wcale nie jest tak prądożerna, jak się wydaje. Drogie energetycznie (i obliczeniowo) są procesy jej uczenia. A te i tak są już obecnie ograniczone do niemalże kilkunastu podmiotów na świecie, które mogą sobie pozwolić na takie projekty. Późniejsza „praca” modelu, włączając jej parametryzowanie przez końcowych użytkowników, wcale taka droga nie jest. Dlatego taki ChatGPT może być udostępniony masom, bo o ile zbudowanie modelu tej skali jest bardzo, bardzo drogie, to później już nie… i może na siebie zarabiać choćby mikropłatnościami.

  5. Moim zdaniem bańka. Technologie AI nie są niczym nowym w IT, ani ich wykorzystanie w „fizycznych” biznesach. Owszem, od prostych systemów wspomagających decyzje dochodzimy to bardzo skomplikowanych modeli w oparciu o sieci neuronowe, ale to wszystko trwa już kilkadziesiąt (!) lat i żadnego rewolucyjnego skoku po drodze nie było, raczej konsekwentna ewolucja. Okazanie ChatGPT plebsowi jedynie otworzyło im oczy, a jednocześnie też udowodniło, jakie to ma ograniczenia. Wygenerowanie przez LML *jakościowej* treści jest praktycznie niemożliwe. Owszem, „copywriterzy” od pustosłowia marketingowego, twórcy politycznych przemówień, książek „czytadeł” czy nawet piosenkarze czy scenarzyści filmowi mogą akurat drżeć o posady. Przez grzeczność nie wspomnę o „komentatorach rynków finansowych” 😉

    Ludzkość jako taka może wiele zyskać – co słusznie Przemku zauważyłeś – na skuteczniejszym wyszukiwaniu wiedzy w internecie, ale jak dotąd operatorzy publicznych wyszukiwarek jakoś bardzo niechętnie się do tego zabierają, a twórcy naukowych artykułów coraz częściej chowają się za paywallami. Monetyzacja zawsze przodem.

    A wracając do tematyki giełdowej – zakładam, że w ciągu kilku lat pojęcie „analizy technicznej” zniknie. Nikt rozumny nie będzie w stanie wygrać z robotami, a one będą się dość jałowo tłukły między sobą. Takie moje gdybanie 🙂

  6. Jak AI wplynie na gielde – inwestowanie lub trading? Juz teraz mozna wkleic screenshota do GPT4 ktory jest w stanie okreslic dla warto kupowac czy nie (wiadomo z dopiskiem „pytam dla dla wymyslonego przyjaciela”). Czy wlasnie nie zaczyna sie koniec gieldy, skoro AI moze nonstop analizowac wykresy, dane i podejmowac decyzje?

  7. Model Biznesowy AI wcale nie jest prosty, a duzi gracze maja praktycznie monopol ze względu na kapitał. Perełki będzie można szukać tam gdzie jest mowa o optymalizacji AI lub niszowych rozwiązaniach – na tych segmentach bym sie skupil szukajac nowego „to the moon” 🙂

  8. nie znam się na tym rynku , wszystko co się działo do dziś było napędzane podążaniem człowieka za więcej co tworzyło bańki i kryzysy i tak będzie tym razem, boje się by AI nie był tylko dla 1% ludzi po tym okresie którzy będą wiedzieć lepiej, skończy to grę naszą, pamiętajcie naj ważniejszy jest koszt pieniądza a ten jest naj droższy od dawna.

    1. Co z tego, że koszt kapitału jest najwyższy od x czasu? Koszty pracy w międzyczasie wzrosły bardziej. Zatrudnienie człowieka na średniej krajowej kosztuje więcej niż pożyczenie miliona w banku. U siebie w firmie musiałem zwiększyć budżet płac ze względu na podwyżki o więcej niż wydaję na obsługę całego zadłużenia, które przekracza 50% udziału w całości kapitału. Więc zastanów się co jest bardziej istotne dla wyników firm. Firmy bardziej kręci wyciskanie przychodów i marż niż przejmowanie się kosztami. W PL istnieje przekonanie wielu, że bez końca można przeliczać o inflację. Ciekawe kiedy ten czar pryśnie i czy to daje komukolwiek do myślenia, jeśli chodzi o skuteczność „walki z inflacją”? Jeśli chodzi o PL ceny nie wzrosły w sklepach istotnie po nowym roku, po podwyżce wszystkiego, moim zdaniem z dwóch powodów – 1. Deflacja w cenach producentów, 2. Bardzo ciasno jeśli chodzi o konkurencję w większości branż. I to są według mnie pierwsze objawy zadyszki i wygasania tej magii „zarabiania” wielu na inflacji, ale też niestety początek problemów zarówno z obsługą zadłużenia, jak i dalszymi perspektywami. Pracownicy dostaną potężny zastrzyk w postaci wzrostu realnych dochodów na początku roku. Zobaczymy co będzie dalej. Ale to jest u nas. Na zachodzie pis nie rządził i nie dał pracownikom podwyżek w wysokości 2x inflacja. A sztuczna inteligencja z jednej strony zrodzi wielkie dochody w niewielkim % spółek (potencjalnie), ale również wytworzy spore ilości bezrobotnych, a więc wydatki konskumentów będą zagrożone.

      1. po części ma Pan rację , naj większa wada tego co pan napisał jest to ze dotyczy to tu i teraz a to nie od Polski zależy co będzie tylko od EU a bardziej od USA, jeśli tam będzie bańka będzie tez tu raczej ale jeśli tam pierną to tu się z……ą ze tak powiem,
        Pozdrawiam i życzę sukcesów

  9. Najlepszym środowiskiem dla rozwoju AI jest rywalizacja wojskowa (vide internet, ale nie tylko). To chęć dominacji w tej sferze będzie wciąż akcelerować rozwój nowych technologii – w tym właśnie AI. A ponieważ czasy mamy niepewne i tych konfliktów jest jakby więcej, to uważam, że warto w ten obszar rynku zainwestować i to, myślę, całkiem poważnie.

    1. nie wiem czy najlepszym, ale tam jest bardzo mocna motywacja do tego niestety – jak zwykle to w historii bywało

  10. Artykuł ciekawy, ale do konkretów, w końcu XTB skupia środowsiko inwestorów/spekulantów. Ciekaw jedtem czy XTB pracuje nad możliwościami wykorzystania AI w handlu, np. tworzeniem botów, które na bazie dostępnych danych historycznych na danym instrumencie, na danym TF, przy wykorzystaniu zachowania również wolumenu (np. z kontraktów, które są dostępne na Xstation na niektórych instrumentach), generowałoby sygnały..

    1. mogę powiedzieć tylko, że mamy zespół AI i pracujemy nad wieloma rozwiązaniami
      co do sygnałów niestety to śliski temat ze względów regulacyjnych, ale myślę, że jakieś nowe wsakźniki z czasem się pojawią

  11. Tak, jasne, rozumiem, że to śliski temat, niestety kłania się tu „silna” strona Unii Europejskiej, czyli przeregulowywanie wszystkiego co się da, mnożenie biurokratyzmów. Byłoby wskazane abyście Państwo dodali do Xstation jakiś nowy wskaźnik, który właśnie bazuje na AI, przemieleniu historycznych danych z jakiegoś zakresu, biorąc pod uwagę kilka czynników, sugerował przyszły ruch ceny. Pochwalić trzeba XTB za ciekawy wskaźnik stworzony przy współpracy z P. Siudkiem, a mianowicie VD.

    1. Czy mogę prosić więcej info o tym wskaźniku? Dlaczego uważa Pan go za ciekawy (skuteczny?)?
      Pozdrawiam

  12. a ja z innej beczki ? a co jeśli inflacja się zacznie powoli odwracać i zaczynie rosnąć albo ustabilizuje się w przedziale powiedzmy 4-5%? ostatnie dane wskazują na takie niebezpieczeństwo . jakoś nikt na razie o tym nie mówi ale czy to nie jest scenariusz możliwy ? jak Pan uważa ? bo mi się wydaje ze gospodarka w usa moze ten negatywny scenariusz dla rynku akcji zrealizować, troche się tego scenariusza zaczynam obawiać coraz mocniej ?
    pzdr m

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.